Pielgrzymka Rowerowa Kosina - Kodeń 2014

piątek, 05 września 2014 07:16 Administrator
Drukuj

Dziś kolejna relacja. Tym razem z ostatniej naszej pielgrzymki do Kodnia. Miałem coś napisać, opisać ale nasz Kochany Prezes tak piękną relację stworzył, że wstydem byłoby jej nie zamieścić Uśmiech Zatem poniżej bardzo wyczerpująca relacja z pielgrzymki. Można ją również znaleźć np. sierpniowym numerze Głosu Gminy Łańcut.

Stowarzyszenie Rozwoju Lokalnego „Inicjatywa” z Kosiny organizowało w bieżącym roku 4–7 lipca kolejną VIII już pielgrzymkę rowerową do sanktuarium Matki Bożej, nie licząc dwóch pozostałych na Kalwarię Pacławską w 2008 r. i 2013 r.

Celem tegorocznej pielgrzymki był Kodeń, a konkretnie Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej. Kodeń jest to miejscowość położona w woj. lubelskim niedaleko Terespola przy granicy z Białorusią. Liczy ok. 2800 mieszkańców.

Historia obrazu Matki Bożej Gwadelupeńskiej (Gregoriańskiej), później Kodeńskiej jest bardzo ciekawa. Wspomnę tylko, że zgodnie z tradycją obraz Matki Bożej przywędrował do Kodnia w 1631 r., przywieziony przez chorążego Wielkiego Księstwa Litewskiego Mikołaja Sapiehę zw. Pobożnym, który wykradł obraz z kaplicy watykańskiej, przed którym dostąpił łaski uzdrowienia i przywiózł potajemnie do Kodnia. Dla zainteresowanych tą historią odsyłam do książki Zofii Kossak pt. „Błogosławiona wina”.

Hasło tegorocznej pielgrzymki to: „Maryja sprawia jedność”.

Wzięło w niej udział 13 osób (w tym 11 rowerzystów). Dwie osoby to: pilot grupy rowerowej oraz kierowca busa z platformą. Uczestnikami byli cykliści nie tylko z Kosiny, ale również z innych miejscowości: Krasnego, Sokołowa Młp. i Łańcuta.


 

 

Wyprawę rozpoczęliśmy 4 lipca w piątek od udziału we mszy św. w kościele parafialnym w Kosinie. Eucharystię celebrowali: ks. proboszcz Jan oraz ks. Dariusz i o. Paweł. Po udzieleniu specjalnego błogosławieństwa pielgrzymom, żegnani przez rodziny uczestników i miejscowych parafian oraz po zrobieniu wspólnego zdjęcia pamiątkowego wyruszyliśmy na I etap pielgrzymki do Szczebrzeszyna. Cała trasa pierwszego dnia liczyła ok. 105 km. Mniej więcej co 20 – 25 km zaplanowany był krótki postój na odpoczynek, zregenerowanie sił czy sprawdzenie stanu technicznego roweru. Przez cały dzień sprzyjała nam piękna pogoda. Temperatura wahała się w granicach 26 – 29 C. Przed Szczebrzeszynem zatrzymaliśmy się w Zwierzyńcu. Na campingu zjedliśmy gorący posiłek, a później zwiedziliśmy kościół Św. Jana Nepomucena zwany „na wyspie” lub „na wodzie”. Jest jednym z najbardziej charakterystycznych zabytków w Zwierzyńcu i całym Roztoczu. W Szczebrzeszynie zakwaterowaliśmy się w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym, gdzie skorzystaliśmy z prysznica z ciepłą wodą oraz noclegu z pościelą. Po kąpieli udaliśmy się na obiadokolację do restauracji „Chrząszcz”. Noc minęła bardzo szybko i już o godz. 6.00 każdy był na nogach, gdyż o godz. 7.00 uczestniczyliśmy we mszy św. w kościele pw. Świętego Mikołaja. Aktywnie braliśmy udział poprzez czytanie słowa Bożego oraz śpiewanie psalmu responsoryjnego. Miejscowy proboszcz oraz obecni duszpasterze modlili się za nas w trakcie mszy św. oraz pobłogosławili nas na dalszy etap pielgrzymki z prośbą o pokłon dla Pani Kodeńskiej od parafii Św. Mikołaja. Umocnieni duchowo wyruszyliśmy na II etap naszego pielgrzymowania, który liczył ok. 130 km do Włodawy. Na wylocie Szczebrzeszyna zatrzymaliśmy się na śniadanie w restauracji „Klemens”. Pani Jola – właścicielka lokalu - przygotowała dla nas „stół szwedzki”. Korzystając z okazji zwiedziliśmy również Muzeum – Skarby Ziemi i Morza należące do właścicieli restauracji i motelu. Muzeum założone w 2012 r. gromadzi ponad 700 eksponatów z całego świata. W zbiorach mogliśmy podziwiać liliowce, agaty, skamieniałe drewno, trylobity, ametysty, malachity, wszelkiego rodzaju muszle, koralowce oraz wiele, wie- le innych. Zwiedziliśmy również skansen etnograficzny, w którym znajduje się ostatni wiatrak Roztocza typu koźlak, kuźnia kowalska oraz wiele innych eksponatów z okresu przed II wojną światową. Z Okuninki do Włodawy ponad 5 km jechaliśmy ścieżką rowerową wzdłuż głównej drogi. W naszych okolicach możemy tylko pomarzyć sobie o ścieżkach rowerowych, które naprawdę są bardzo potrzebne, a przede wszystkim bardzo bezpieczne dla rowerzystów.

We Włodawie zaplanowany był nocleg wraz z wyżywieniem w Klasztorze oo. Paulinów i parafii pw. Św. Ludwika. Przed bramą klasztorną powitał nas nowy przeor klasztoru o. Dariusz. Przyjął nas bardzo serdecznie, zakwaterował, zaprosił na obiadokolację oraz opowiedział nam krótką historię klasztoru. We Włodawie odbywa się corocznie Festiwal Trzech Kultur – impreza mająca na celu upamiętnienie wielokulturowej historii tego miasta, a także przybliżenie problematyki wielokulturowości i wielowyznaniowości mieszkańcom Włodawy. Proponował nam abyśmy w związku z tym zwiedzili po kolacji urokliwą cerkiew prawosławną oraz synagogę, w której obecnie mieści się Muzeum Pojezierza Łęczyńsko – Włodawskiego. Wielu uczestników naszej pielgrzymki rowerowej skorzystało z tego zaproszenia, ale ze względu na godziny już wieczorne obejrzeli wymienione budowle tylko z zewnątrz. Ojciec Dariusz zapraszał nas wszystkich na tegoroczny Festiwal Trzech Kultur w miesiącu wrześniu.

Po nocnym spoczynku uczestniczyliśmy we mszy św. Ze względu na niedzielę było dużo miejscowych parafian. Ojciec Dariusz wygłosił homilię, a po eucharystii udaliśmy się do murów klasztornych na śniadanie. Po śniadaniu, nie śpiesząc się przeglądnęliśmy stan techniczny rowerów, spakowaliśmy własne rzeczy i ok. godz. 10.00 wyruszyliśmy na ostatni już odcinek naszego pielgrzymowania, z Włodawy do Kodnia. Był to najkrótszy etap naszej pielgrzymki rowerowej, bo liczył zaledwie ok. 45 km. Podziwiając w trakcie naszej podróży miejscowe krajobrazy szybko dotarliśmy do celu. Zakwaterowaliśmy się w placówce Zgromadzenia Córek Najczystszego Serca Najświętszej Maryi Panny w Kodniu. Natomiast wyżywienie mieliśmy zarezerwowane w jadłodajni przy Domu Pielgrzyma Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Po przyjeździe i zakwaterowaniu się ok. godz. 16.00 czekał na nas już przewodnik, który oprowadził nas po zespole zamkowo–kalwaryjnym i opowiedział o poszczególnych budowlach i terenach tam się znajdujących. Zwiedziliśmy drogę krzyżową, kościół Św. Ducha z XVI w. w stylu gotyku nadwiślańskiego, zbrojownię z XVI w., ogród rajski – zielny czy pomnik Jana Pawła II. Ciekawym obiektem jest kościół Św. Ducha, w którym znajduje się m.in. krucyfiks Jezusa uśmiechniętego – umierając Jezus cieszy się, bo wypełnił wolę Ojca.

W dniu następnym – ostatnim naszego pobytu w Kodniu po śniadaniu udaliśmy się na godz. 10.00 do sanktuarium, gdzie uczestniczyliśmy w odsłonięciu obrazu oraz Ojciec Misjonarz opowiedział nam historię obrazu Matki Bożej Kodeńskiej – Królowej Podlasia i o godz. 10.30 wzięliśmy udział we mszy św., też aktywnie uczestnicząc poprzez czytanie i śpiew psalmu. Ojciec Misjonarz każdego z naszych uczestników pielgrzymki podprowadził do relikwii Św. Feliksa – tzw. Szczęśliwego, gdyż wyprasza łaskę szczęścia w życiu chrześcijanina znajdujących się w sanktuarium i nad każdym uczestnikiem odprawił krótką modlitwę.

Po mszy uczestnicy naszej pielgrzymki zaopatrzyli się w pamiątki z pobytu w sanktuarium jak: obrazki, figurki, książki, ciasteczka kodeńskie w ładnym opakowaniu z niespodzianką w środku, krówki kodeńskie itp. Po obiedzie rowery i bagaże zostały zapakowane na platformę rowerową i ok. godz. 14.00 wyruszyliśmy busem oraz samochodem pilotującym w drogę powrotną do Kosiny, dokąd cali i zdrowi, chociaż trochę zmęczeni dojechaliśmy przed godz. 19.00.

Dziękujemy Bogu za tą pielgrzymkę. Czas ten był czasem pogłębienia życia duchowego, czasem refleksji i wzajemnego poszanowania się.

Na koniec chciałbym podziękować uczestnikom pielgrzymki rowerowej za to, że nie bali się ponieść oczekiwanego wysiłku i trudu jadąc na rowerze prawie 300 km.

W imieniu Zarządu Stowarzyszenia „Inicjatywa” dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się i pomogli nam w różny sposób w zorganizowaniu tegorocznej pielgrzymki rowerowej z Kosiny do Kodnia. Dziękuję za wsparcie finansowe Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Dziękuję również „Niedzieli Przemyskiej” i „Rzeszowskiej” za zamieszczenie ogłoszenia o pielgrzymce, a także wszystkim, których spotkaliśmy na pielgrzymkowym szlaku.

Mam nadzieję, że w przyszłym roku, jeśli Bóg pozwoli podejmiemy kolejny trud pielgrzymowania i pojedziemy na rowerach do kolejnego sanktuarium Matki Bożej, gdzie w imieniu własnym i Zarządu Stowarzyszenia „Inicjatywa” już dziś serdecznie zapraszam.

Janusz Kluz – Prezes Zarządu, uczestnik pielgrzymki

Poprawiony: piątek, 05 września 2014 07:40